Czy wychowankowie domów dziecka mogą liczyć na mieszkanie z nadania?
- Szczegóły
Wielu Polaków jest wrażliwych na potrzeby dzieci z domów dziecka. Co roku organizują oni zbiórki i różnego rodzaju akcje, mające na celu zaopatrzenie wychowanków tych placówek w zabawki, przybory do nauki i ubrania. Niewielu z nas jednak pamięta też o tym, że dzieci rosną, stają się pełnoletnie… i zostają z niczym. Po opuszczenia domu dziecka zazwyczaj nie mają dokąd pójść i muszą zaczynać dorosłość od zera. Czy mogą liczyć na pomoc ze strony państwa, chociażby w postaci mieszkania socjalnego?
Teoria a praktyka
Według prawa wychowankowie domów dziecka powinni otrzymać wsparcie od rządu. Teoretycznie każdy z nich ma zagwarantowane mieszkanie socjalne i jednorazowe wsparcie finansowe. W praktyce niestety wygląda to zupełnie inaczej: niektóre gminy w ogóle nie dysponują wolnymi mieszkaniami socjalnymi, w innych na przydział lokalu czeka się nawet do dwóch lat. Tymczasem otrzymywane jednorazowe wsparcie finansowe w większym mieście nie wystarcza nawet na wynajęcie pokoju przez ten czas, nie mówiąc o innych wydatkach. Wychowankowie domów dziecka, po opuszczeniu placówki, często są zmuszeni do zamieszkania z patologicznymi rodzinami, z których pochodzą lub stają się bezdomni. Mieszkanie z nadania to los szczęścia, który przytrafia się nielicznym z nich.
Gdzie wychowankowie domów dziecka mogą szukać pomocy?
Wychowankowie domów dziecka mogą szukać pomocy w fundacjach, które zostały stworzone właśnie po to, by wspierać ich w zaczynaniu dorosłego życia od zera. Nasza fundacja skupia się na zbieraniu pieniędzy na mieszkania dla wychowanków domów dziecka, w których mogą oni pozostać tak długo, jak chcą. Gdy takie osoby usamodzielnią się i postanowią opuścić lokal, jest on przekazywany kolejnemu byłemu wychowankowi domu dziecka. Osoby prywatne, które chciałyby wesprzeć dzieci z domu dziecka w starcie do samodzielności, mogą zrobić to na wiele sposobów, chociażby przekazując 1% z rozliczenia podatkowego właśnie na działalność tego typu fundacji.